Korwin-Mikke rzucił w Trzaskowskiego świerszczem. "Pan jest komunistą"
Wybory samorządowe zaplanowano na 7 kwietnia. Ewentualna druga tura zostanie zorganizowana dwa tygodnie później, 21 kwietnia. O fotel prezydenta Warszawy ubiega się sześciu kandydatów. Są to: Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Magdalena Biejat (Lewica), Tobiasz Bocheński (Prawo i Sprawiedliwość), Przemysław Wipler (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy), Janusz Korwin-Mikke (Bezpartyjni) oraz Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski).
W środę, 27 marca w TVP Info i TVP3 odbyła się debata kandydatów na prezydenta Warszawy.
"Dlaczego bada się świnię, a nie bada się świerszcza?"
W części debaty poświęconej zdrowiu Janusz Korwin-Mikke oskarżył obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o "dofinansowanie ideologów, którzy zakazują jeść mięsa".
– Ten człowiek, pan Trzaskowski domaga się, żeby zlikwidować jedzenie mięsa. Należy do takiej komunistycznej jaczejki, która nazywa się C40. I oprócz tego sugeruje nam jedzenie świerszczy. Dlaczego bada się świnię, czy jest zdrowa, a nie bada się świerszcza? A może świerszcz też jest niezdrowy? Niech pan sprawdzi. Ten świerszcz może być chory – powiedział Janusz Korwin-Mikke. Były poseł Konfederacji wyciągnął z kieszeni pudełko, z którego rzucił w stronę Rafała Trzaskowskiego świerszcza.
– Panie Januszu, kto jak kto, ale że pan uległ tej pisowskiej propagandzie? – zareagował prezydent Warszawy.
– Osobiście oglądałem przedwczoraj pańskie wystąpienie w Buenos Aires, widziałem pana wystąpienie na takiej młodzieżowej imprezie politycznej na Mazurach, gdzie pan mówił, że to będzie robione jeszcze szybciej, jak pan dojdzie do władzy. Zrealizujecie cały ten weganizm, prawda? Ludzie muszą mieć mięso, nie ograniczać mięso, jak za komuny. Pan po prostu jest komunistą, trzeba to powiedzieć jasno. Pan chce rządzić ludźmi, żeby jedli to, co pan chce. A ja chcę, żeby ludzie jedli to, co oni chcą – mówił Korwin-Mikke, korzystając z prawa do riposty.
"Tak, rzuciłem w Rafała Trzaskowskiego świerszczem. Jeśli chce je jeść, to proszę bardzo, niech je sobie je!" – stwierdził we wpisie na platformie X Janusz Korwin-Mikke.